Dzień drugi Zielonej Szkoły klas trzecich – pełna moc!

Dzień rozpoczął się klasycznie – czyli pobudką o świcie… no dobrze, może nie aż tak wcześnie Ale wstaliśmy dzielnie i stawiliśmy się na apel poranny – jeszcze lekko zaspani, ale już z uśmiechami na twarzach

Potem śniadanko – pyszne, sycące i potrzebne, bo przed nami był dzień pełen przygód! Po śniadaniu szybki klar w domkach (czyli: „ratunku, gdzie jest mój drugi but?!”) i przygotowanie do zajęć – czyli krem z filtrem, czapka z daszkiem i bojowe nastawienie!

Po zbiórce ruszyliśmy w czterech supergrupach :

Walczyliśmy na dmuchanym ringu – było więcej przewrotek niż w cyrku!

Deska SUP – czyli jak zachować równowagę i nie wpaść do wody… no cóż, niektórzy się nie utrzymali

Rejs łodzią motorową – wiatr we włosach, woda pod nami i krzyki zachwytu: „Aaaaa jak szybko!” Relacja video: https://www.facebook.com/share/v/14EvQCbZKSm/

A w modelarni powstały praktyczne domki-skarbonki

Po tylu emocjach… rzuciliśmy się na obiad jak wilki! Zupa zniknęła szybciej niż się pojawiła, a drugie danie było pyszne

W czasie wolnym ładowaliśmy baterie, te w telefonach również, żeby zadzwonić do rodziców, a potem już tylko trampoliny, piłka, pogaduchy i trochę leniuchowania

Ale zaraz po tym… popołudniowy blok zajęć! Bo jak wiadomo – na Zielonej Szkole nie ma nudy!

P.S. Jeszcze wczoraj późnym popołudniem, po chwilowym załamaniu pogody nasze dzielne dzieciaki nie próżnowały!

Na ośrodkowym pomoście uczyły się wiązać węzły żeglarskie – pełne skupienia i zaangażowania!

A potem… kolacja marzeń! PYSZNE zapiekanki – palce lizać!

Gdy brzuszki były już pełne, ruszyliśmy w teren na grę „4 BAZY”

Było dużo śmiechu , trochę biegania i mnóstwo dobrej zabawy

Wieczorem wszyscy padli do łóżek jak muchy Żartujemy Jeszcze długo wychowawcy musieli interweniować Nie wiemy skąd dzieci mają tyyyle energii po taaaak aktywnym dniu